|
KAT LYRICS
"Bastard" (1991)
1. W Bezkszta³tnej Bryle Uwiêziony 2. Zawieszony Sznur 3. Bastard 4. Ojcze Samotni 5. N.D.C. 6. Piwniczne Widziad³a 7. W Sadzie Śmiertelnego Piêkna 8. Odmieñcy 9. £za Dla Cieniów Minionych
1. W Bezkszta³tnej Bryle Uwiêziony
Zawieszony nad p³omieniami świec...
Pi³em swoje ³zy.
... wino tego dnia smakowa³o gorzej, truposiarcza lura.
Jak niewiele mia³em...
Przejêty świat³em, pojmany.
Przez świat, przez mi³ośæ, przez litośæ, przez eter mej bezmocy.
Mój byt jak mróz, zi¹b, szlifowana kra,
w nim - śnieg - by³ mi chlebem, ³una by³a s³oñcem.
Jak niewiele mia³em...
Przejêty światem pojmany przez świat.
S³owa jak lód, myśli jak lód, oczy jak lód
Kości jak lód, serce jak lód
Mam w bezkszta³tnej bryle uwiêzione
- Tyle lat.
Kto mnie wplót³ w kwiatostany ¿¹dz
Na dnie grobu cierpi¹cego boga?
Czyj ¿e tu pogrzeb?
- Szeleści wiatr.
Czyj ¿e to pogrzeb puka do drzwi.
¯ycie bez ¿ycia
- Szeleści wiatr.
¯ycie bez ¿ycia puka do drzwi.
W ciemnie mszy podziemnych
W ca³uny mrocznych myśli
Uciekam od niebosk³onów.
2. Zawieszony Sznur
Cz³ekowstrêt tryska z mych ust
- Parszywy kraj.
Mdl¹ca woñ martwej izby bije z³em.
Spluwam, rzygam, zdycham.
Rodny skurcz.
Ju¿ wtedy mi¹³em zgin¹æ.
Pierwsza us³yszana baśñ brzmia³a jak pośmiertny dzwon.
Ropa la³a mi siê z ucha.
Nieczu³y le¿ê odurzony snem.
A tam za murem zawieszony sznur.
Wê¿e czarnych myśli tañcz¹ w nerwosplotach.
...Kiedy ju¿ odejdê.
Nie chce, aby krzy¿ depta³ po moim sercu,
nie chce by ktoś po mnie p³aka³.
Nieczu³y le¿ê odurzony snem.
A tam za murem zawieszony sznur.
Buntownika zawleczono na podwórze.
"Kat wi¹za³ mu rêce,
wiêzieñ patrza³ na kap³ana,
paplaj¹cego coś o mi³ości i zbawieniu,
odsun¹³ go i wszed³ na schodek,
który poderwano mu z pod nóg."
3. Bastard
Nie z krzy¿a jestem zdjêty - bóg.
Ani czerwonej gwiazdy strzec.
Kocham czerñ, kocham noc.
Pluje na prawo bo kocham wolnośæ.
Tu - na dnie ¿ycia z¿eraj¹ ziele mej woli.
Biæ siê o dusze ju¿ za późno!
Cos we mnie ³ka
- To mój syn
- Maleñki zwierz.
Nie p³acz.
Z jaskini mej macicy pop³ynie świe¿a krew świata.
"Czu³em powo³anie w ¿yciu swym na ksiêdza;
albo te¿ ¿o³nierski w³o¿yæ but.
Lecz pozna³em , ¿e mi ani ten ani tamten
nie maj¹ ju¿ czego broniæ."
Cos we mnie ³ka
- To mój syn
- Maleñki zwierz.
Nie p³acz.
£o¿ysko mej macicy pompuje krew świ¹tyñ,
antychrystów, Lucyferów mas.
Shemhamforash!
4. Ojcze Samotni
Hell lie, hell lo, szepty larw ściekaj¹ do serc
- O³tarzy dusz.
Pamiêtaj!
Oni śpi¹ aby trwaæ.
Kiedyś wróc¹.
Gdy do kamiennej ściany szli pod batem...
byli win¹ tw¹, krzy¿em twym, cieniem or³a na ³añcuchu.
Uciekajcie do swych ziem.
Tutaj tr¹d, syf, zaraza.
Hell lie, hell lo, mój ojcze.
Hell lie, hell lo, hell la.
Nie mnie tu s³yszysz
- S³uchaj ty.
Lecz swojej pustyni.
Nie mnie tu s³yszysz
- S³uchaj ty.
Ojcze samotni.
Czarne s³once, czarny dzieñ, czarna trawa,
gêsty dym b³¹ka siê w kurnej chaie.
Tu¿ za p³otem do ksiê¿yca wyje szakal.
Pamiêtaj!
Oni śpi¹ aby trwaæ.
Kiedyś wróc¹.
Uciekajcie do swych ziem.
Tutaj tr¹d, syf, zaraza.
W imieniu gór w imieniu rzek
- Budowlo rozkrusz siê!
W imieniu ³ez, gniewu i ¿¹dz
- Budowlo rozkrusz siê!
W imieniu ³¹k, lasów i pol.
- Budowlo rozkrusz siê!
W imieniu s³ug, królów i bóstw
- Budowlo rozkrusz siê!
Hell lie, hell lo, hell la.
5. N.D.C.
6. Piwniczne Widziad³a
Daj mi d³oñ i wyjdź.
Karma twoja tam...
A tu ju¿ nie ma armii tytanów i bóstw ss.
Tylko duch st¹pa po schodach kur.
Tylko wiatr ch³oszcze twój czarny he³m
- Trupio bia³ym popio³em.
Sta³ sie dzieñ.
A tak jakby by³a noc.
I krzy¿ nie ten - krwawi.
¯adna z mar nie by³a ci "sercem serc".
Tylko duch st¹pa po schodach kur.
Tylko wiatr ch³oszcze twój czarny he³m
- Trupio bia³ym popio³em.
Do czasz lec¹ roje skrzydlatych hien, wabione skrzep³a krwi¹.
Do wie¿ pêdz¹ konie.
Woźnica kruk - zwiastuje śnieg i grad.
Gromniczna wieje woñ totemów, piór i rzeźb.
Jesteś dzieciêciem æmy zamkniêtym w kokonie ścian.
7. W Sadzie Śmiertelnego Piêkna
Świeci³a dniom - by³a mu s³oñcem w pomrokach ¿yciowego snu.
Tyle da³a pe³ni...
Ca³¹ moc p³omienia spija³y usta, potem krew.
...Tu w sadzie śmiertelnego piêkna...
Jedna lampka, jeden kwiat.
Milczenie.
...Jak cicho śpi...
W kielichu zastyga rubinowa ciecz.
Światy jego - zgas³e.
Brudny dom.
Drzewa - schylone w szubieniczny ³uk.
...Tu w sadzie śmiertelnego piêkna...
Jedna lampka, jeden kwiat.
Czarna kareta odje¿d¿a w zapomnienie?
Albo czarna kareta wybiera siê na piwo?
8. Odmieñcy
Moja moc karmi siê ¿arem, pal¹cych mnie cia³.
Zawsze by³em "czarnym koz³em".
Chodźcie, chodźcie przeklêci!
Ja nie eunuchów ¿ak.
Moje samcze narzêdzie...
Staæ jako tron.
Czy wam nie szkoda lat na pieprzenie o z³u
aby w ten sposób ukryæ swa bezp³ciowośæ?
Jak¿e śmieszna jest ca³a wasza rasa.
Jak¿e smutne jest odcinanie jaj.
Oto nad ogniem z drew szydzi spalona jej twarz.
Zawsze by³a "czarn¹ owc¹".
Chodź ty do mnie przeklêta!
Ja nie eunuchów ¿ak.
Jesteś dla nich zaklêciem, pe³n¹ czaru, odmian¹ - z³a.
Masz w ciele szalony wiatr - "amoralnośæ".
Dar pe³en burz, wodospadów, ryku rzek.
W wê¿owej pościeli o³tarzem jesteś mi.
Moja moc karmi siê ¿arem, pal¹cych mnie cia³.
Zawsze by³em "czarnym koz³em".
9. £za Dla Cieniów Minionych
Na dnie sarkofagu noc, czarna suknia.
Rozrzucam korale wspomnieñ...
Wtulona w w³osów p³aszcz, wonna rodni¹ sw¹.
Teraz okryta snem.
Na wpó³ lodowata d³oñ.
Zimne twe usta...
A jeszcze nie dawno ogieñ skrzy³.
Pamiêtam rozkoszny wiatr, masztem gn¹cy, sztorm.
Dajê ci moj¹ ³zê.
Okrêt mój p³ynie dalej gdzieś tam...
Serce choæ popêkane chce biæ.
Nie ma ciê i nie by³o.
Jest dzien.
Nie ma mnie i nie by³o.
Jest noc.
|
|