|
SLAVLAND LYRICS
"Gêstwiny Dróg Zapomnienia" (2002)
1. Intro 2. W Prawdzie Ukojenie 3. Trystyczny Znak Wojny 4. Gestwiny Drog Zapomnienia 5. Ocalic Krew 6. I Chrzescijanska poleci Krew 7. Biada Cherlawej Krucjacie Zdrajcow 8. Nieskonczonosc Plomieni Oczyszczenia 9. Chwala tym co Wytrwali 10. Biali Jezdzcy Nowej Ery 11. Na Boj nam Isc (Piorun)
1. Intro
2. W Prawdzie Ukojenie
W bezgranicznym oddaniu tkwi si³a,
w bezmocy strach i u³omna religijno¶æ.
G³êboki oddech dumê rozpiera w piersi,
a ucieczka s³abo¶ci oznak±.
Jak¿e jednak poznaæ mi³o¶æ gdy nie ma nienawi¶ci,
jak zaznaæ ukojenia kiedy strach jest nieznany?
Plujê w twarz fa³szywym g³osicielom proroctw,
gardzê ich dogmatami!
W walce dope³ni siê gniew i rozk³adaæ bêdzie siê
¶cierwo , które k³am zbyt d³ugo zadawa³o
na ziemiach niegdy¶ nieskalanych.
Czekaæ na prawdê, wci±¿ czekaæ na znak,
przemierzaæ duchowe rejony granic
dwóch ¶wiatów,dwóch czasów...
Czy dane bêdzie dotkn±æ mocy tworzenia,
nie brn±æ w ¶lepy zau³ek szaro¶ci mas
zbyt s³abych i ¶lepych by zerkn±æ choæby na to,
co ja ci±gle widzê.
Nadzieja jednak ¿ywa wieczna i trwa³a!
Dojdziemy do celu na sam koniec wszechmy¶li
pod os³on± gajów, pod os³on± borów, pod opiek±
zapomnianego w³adcy mrocznego królestwa!
3. Trystyczny Znak Wojny
Gdzie czarny zmierzch pogr±¿a ziemski padó³,
³zy têsknoty dr±¿± ska³ê i choæ niewiele
ci±gle coraz dalej...
Gdzie za¶wiatów kres za widnokrêgiem , stary bór
i mrok. Nienawi¶æ!
Lodowaty ¿ar ksiê¿yca i pnie dêbowe starsze ni¿ pamiêæ
przes³aniaj±ce jasno¶æ, która w krzy¿e spowita...
Nienawi¶æ!
Serce bije, krew p³ynie strug± przejrzyst±
niczym zimna bryza z pó³nocnych krain zapomnienia,
gdzie¶ daleko ponad nami, ponad czasem
i starym borem - ziemsk± ostoj± samotno¶ci.
Brama mrocznego królestwa... Czarny symbol
potêgi zapomnianych prawd. Przek³amane ¶wiêto¶ci,
zdradzone nadzieje... Nienawi¶æ!
Otch³añ - domem kruków nocy zakutych w ¿elazo,
by staæ na stra¿y wiecznych znaków bia³ej potêgi,
tam gdzie kurhanów cieñ nad ziemi±...
Nienawi¶æ!
4. Gestwiny Drog Zapomnienia
Natchnionym przez Bogów garb o¶wiecenia d¼wigam
przez wieczno¶æ. Wêdrówka bez koñca, bez wytchnienia.
Dar otrzyma³em w gêstwinie ¶cie¿ek ¿ycia,
gdzie zamierzch³e czasy splataj± siê z nasz± drog±,
której py³ unosi siê niczym wskrzeszony duch
zapomnianej potêgi.
Orle czy widzisz? W tobie m±dro¶æ i si³a!
Cieñ twój na le¶nych polanach postrach sieje
niczym nagie miecze w naszych bia³ych d³oniach.
Lecz drogi nie wskazuj, my wiemy,
my znamy smak zwyciêstwa.
Niech jeno g³os twój na jawie wiary dodaje tym,
których upiorami zw± a noc± do snu koi.
Nie pragnê uciec w zapomnienie
przed plugaw± rzeczywisto¶ci±, stajê twarz± w twarz
dzier¿±c orê¿ i gasz±c blade ¶wiat³a aureoli.
Tu nawet przegrana zwyciêstwem jest,
bo to co boli nie umiera, a czarne serca legionów S³awii
wiedz± co to ból. Lecz có¿ to znaczy?
G³osy szepc± ¿e nie dla klêski stworzonym,
lecz dla chwa³y!
5. Ocalic Krew
Umilk³y ¶piewy w prastarych ogrodach zapomnianych.
¦piew unosz±cy siê niczym gêsty dym
wkrada³ siê w ka¿de zakamarki dusz,
lecz nikt ju¿ nie ¶piewa. Gdzie chwalebne te czasy?
W zapomnienie poszed³ zew krwi braci naszych,
których okrzyk bojowy do dzi¶ d¼wiêczy na bezkresach
ukrytych w zakamarkach ogrodów Nawii.
Kim jeste¶ Ty? Który nie pozwalasz zapomnieæ
tym co przetrwali?
Widzê cieñ twój d³ugi, czujê ch³ód kamiennego cia³a,
a zieleñ gaju zbroczona krwi± ojców ¶wieci purpur±
ra¿±c niczym piorun godz±cy w serce woja.
Nie pójdziem w zapomnienie!
Pragnê odbudowaæ to, co zniszczone,
plugawiæ co plugawe, a ¶wiête p³omienie uchowaæ
przed zdrad± tych co zapomnieli.
S³yszysz te g³osy? To ju¿ czas!
6. I Chrzescijanska poleci Krew
W jesienny dzieñ nad osad± s³owiañsk± or³y wzlecia³y
Zwiastuj±c nadchodz±ce niebezpieczeñstwo.
Na horyzoncie ukaza³ siê obcy znak-¶mierci znak.
I zebra³o siê stu dumnych s³owiañskich wojowników
I wyszli naprzeciwko cudzoziemców
I stanêli naprzeciwko obcych ludzi,
których pier¶ zdobi³y chrze¶cijañskie krzy¿e
i rozgorza³a bitwa.
Krwawe strumienie zala³y ziemiê, jêki poleg³ych echem rozbrzmia³y
Drzewa ucich³y a Bogowie pe³ni gniewu w nierównej walce
Niebo zas³onili.
Nad osad± tylko kruk ¿a³obn± pie¶ñ za¶piewa³..
Zemsty nadszed³ czas!
7. Biada Cherlawej Krucjacie Zdrajcow
Triumfu blask o¶lepia me oczy, które jeszcze niedawno cieñ krzy¿a spowija³
Stajê twarz± w twarz, by nie¶æ ¶wiat³o z prastarym symbolem na tarczy,
Który niegdy¶ zdradzony odradza siê z popio³ów.
Topór w prawicy znakiem wojny, ku wolno¶ci prowadz±cy pogr±¿ony w hañbie nasz lud.
Zwyciêzca silniejszy, zwyciêzca bardziej bezwzglêdny.
Niema tu miejsca na wahanie, strach i mi³osierdzie.
Sk³adam ho³d s³oñcu, które nape³ni³o mnie ¿yciodajn± energi±
Pozwalaj±c± dziesi±tkowaæ zastêpy tak znienawidzonego wroga.
Ju¿ ¿aden ¿ydowski bóg nie zaw³adnie sercem dumnego S³owianina.
To pogañski holocaust zrodzony z naszej dumy!
Pêka krzy¿ wali siê ku ziemi i butwieje.
Panteon dawnych Bogów powraca, wschodzi s³oñce nios±c nowy pocz±tek
Starego ¶wiata!
8. Nieskonczonosc Plomieni Oczyszczenia
Czarne cienie wzmagaj± niepokój astralnych cia³
W gniewie egzystuj±cych na pohybel.
Widmo nieuniknionej wojny ogarnia padó³ ¶wiadomo¶ci wojownika,
By nieprzejednanym mocom ciemnych ¶wiat³o¶ci otworzyæ przestrzeñ
Wilczego instynktu przetrwania. Nie dla nich!
Nie im dane bêdzie przechyliæ szalê zwyciêstwa,
Którzy z trwog± w oczach znaki krzy¿a na piersi prawic± kre¶l±.
We mgle ³atwiej drogê odnale¼æ nie¼li tym co wydaje siê ¿e znaj±.
Jak¿e ³atwo ulec. Jak¿e wielu uleg³ych.
Lecz mrok ¶wiat³em dla nielicznych co popio³y z ognia ich ¶wi±tyñ
Po bia³ej krainie rozrzucaj± i buduj± niszcz±c. Kiedy¶ nast±pi..
Kiedy¶ bêdzie dane stan±æ u otwartych wrót, które przed ¶wiatem zamkniête.
Chwa³a tym co wytrwali
Nienawidzê gdy wpajaj± to czy gardzê! Plujê na dogmaty zdradzieckich dusz!
Raz ok³amani co po wsze czasy uwierzyli gniæ bêd±, w bólu odnajd± jedyne co im pozosta³o.
Na wieki rozbratan z hañb± niosê ¶wiat³o które niepojête dla zdrajców
Wypala ¶wiaszczycy znak przywracaj±c stare dzieje zapomniane przez masy ocala³e jednak
W naszych sercach wybranych. Bli¿ej chwa³y! Bli¿ej ostatecznego rozwi±zania!
Z otch³ani wyrasta d³ugie kamienne cia³o o o¶miu oczach w mech obro¶niête
By stan±æ dumnie tam gdzie wieki temu sta³ i strzec m±dro¶ci tak czystej
Jak ¼ródlana woda w bry³ach lodu, której królestwo ¶wiata u¶pione!
9. Chwala tym co Wytrwali
10. Biali Jezdzcy Nowej Ery
Dwadzie¶cia krwawych wieków minê³o
Od rozpoczêcia jego ery
Lat bólu goryczy i upodlenia.
Wyznawcy nazarejczyka wtargnêli na ziemiê
Które sp³ynê³y nasz±c krwi± grabi±c gwa³c±c i niszcz±c
Wszystko co ¶wiête.
Wszystko co wytyczaæ mia³o drogê przysz³ym pokoleniom
Ich s³owa z tym co czynili nie mia³y nic wspólnego
Mówi±c o mi³o¶ci nie¶li ze sob± tylko po¿ogê.
Nienawidzê ob³udy! Nienawidzê k³amstw! Nienawidzê zak³amania!
Lecz co ¶wiête nie umiera.
Dzi¶ u progu nowej ery znak s³oñca znów rozpala serca.
A g³osy przodków dodaj± wiary i odwagi.
Jednoczmy siê bracia wilcy! Niema mi³osierdzia niema przebaczenia!
Tylko strach w oczach wroga
I nasze miecze sp³ywaj±ce chrze¶cijañsk± krwi±.
Jedynie s³odycz zemsty ukoi nasze serca
Gnajmy wiêc w ciemno¶æ
Biali je¼d¼cy nowej ery!
11. Na Boj nam Isc (Piorun)
|
|