|
NORTH LYRICS
"Korona" (2001)
1. Nasz Honor i Krew (Our Blood and Honor) 2. Czas Zemsty i Krwi (The Time of Vengeance and Blood) 3. W drodze do Nawii (On the Way to Navia) 4. Syn Nocnych Majestatów (Son of Nocturnal Majesties) 5. Z Moca Ognistych Prawd (With the Power of fiery truth) 6. Korona (The Crown) 7. W Slowianskie Imperium (Into the slavonic Empire) 8. Straznicy Ognia (Guardians of Fire) 9. Niesmiertelna Duma (Immortal Pride)
1. Nasz Honor i Krew (Our Blood and Honor)
¯aden nie zgin±³ na kolanach
W staro¶ci czy we krwi
I ¶piewaj± dzi¶ stare grodziska
O kraju ich
Gdzie hañba wyje u zatrza¶niêtych wrót
Nie masz tam ludzkiej wiary obrazów
A w majestatu fosach tonie mêdrców skarb
Okrêty ksi±g gin± nim cieñ ptaka ujrz±
W pieczarach ona
Gdzie dumie lat pochodni± ¿ycia kres
Kogo ¿ywi³ las ten jest w nim król
Kto z walk± rós³ ten ma he³m i miecz
Kto rumaka mia³ p³ynie przez krajobraz snów
Kto kocha³ mrok temu noc± Nawia
Ksiê¿ycowy dar. Pe³ni± rodziæ ból
Smagaæ batem ¿±dz, gdy ogieñ kurz pokrywa
By bard wyrze¼bi³ w sercach tren
Latarniê Têsknej Twierdzy Nawia
2. Czas Zemsty i Krwi (The Time of Vengeance and Blood)
Ostatni raz za nami las. Torunii.
Bez koñca dzi¶ otch³añ Wis³y. Mg³a
Nie znalaz³ w gwiazdach pie¶ni powrotu. Wró¿
Kobiety p³akaæ bêd±. Synowie m¶ciæ jak my.
Lecz westchnie. Znowu przebudzony.
Ten drugi zdmuchnie starych wrót kurz
W drodze do Nawii
J, m³ody król, jestem
Przed nami przepa¶æ by³a
Za nami p³onie pierwszy stos
Okuta w stal Stara Krew
Korona dla nocnych majestatów
Gniew lat szepcze, w agonii lêk
Wilczej swobody
S³yszê rogu zew
Skrzydlatych chórów g³osy dr¿± i milkn±
Gdy fatum moc ich wiersz okrywa
Ich oczy patrz±, usta za¶piewaj±
Jak m³ody król
Pogr±¿a³ siê w obiêciach Nawii.
3. W drodze do Nawii (On the Way to Navia)
W ¿ywiole wojny tonê bezwolnie
W jej ¿niwie co dzieñ zanurzam d³oñ
Czerwone krople p³yn± po twarzy bohatera
Nie moje krople
Lecz klucz do strumienia dzier¿ê sam
Przysz³o¶æ za mg³±
Nie dla niej Nawii oddech czujê
Choæ biel skrzydlata jak l¶niacy grot
Od zawsze w sercu tkwi
Wyblak³a w lustrach dusz
Piêkna w aureoli nocturny
To ich splatane d³onie
Znacz± w ksiêgach mój los
W ¿ywiole wojny siêgam dna u szczytu
Prawdziwej glorii cieñ zgasi³ oczu blask
Oz³oci³ imiê, w kurhanie cia³o z³o¿y³
Legendy p³omieñ rozpali³
Rozpostar³ skrzyd³a Bia³y Ptak.
Ulecia³ duch po losu kres
Gdzie tron uczynkiem l¶ni, zhañbiony dziad spoczywa³
Klêkn±³ u wrót, spopiela³ piêtna ból
Otwar³a siê ziemskich nocy spe³niony sen Nawia
4. Syn Nocnych Majestatów (Son of Nocturnal Majesties)
Moja wiara
W bursztyn uwiêziona
Obcej zimy po falach b³±dzi
I nikn±ca kona
Albowiem noc
Jest jak miecz w dr¿±cej d³oni
Na pewno opadnie
Czy w sercu utkwi
W swój sen patrz
Po gajach nuci³a kobieta ba¶ñ star±
O tre¶ci nieznanej
Zas³oni³ j± wiatr
Melodia za¶ by³a jak hymn i ¿a³oba
Z toporów krzy¿ krwi± zalany
Na nim z drewna krzy¿
D±b tkwi³, potomstwo bard p³odzi³
Niewiasta tka³a czysta my¶l
W g³±b boru idziesz
Krok za krokiem
Patrz jak oddycha
Zalany krwi± z toporów krzy¿
Albowiem wzrok Twój p³onie
Synu
Dziecko pamiêci, oczu szarych
Nocy innej, dziwnej
Spogl±dam za siebie i widzê ¿ywe
To co na niebie przez millennium ¶ni³o.
5. Z Moca Ognistych Prawd (With the Power of fiery truth)
Ognia jêzyki muskaj± niebios strop
W ogniu twarze wypalone
Ich usta z bólu wykrzywione
A ich oczy tak pustki pe³ne
Jêzyki Ognia li¿± niebios strop
Twarze znik³y ju¿
...przepowiednia...
Prawdy miliardów lat
W Ogniu tym zapisane s±
I posi±¶æ chcê...chcê je
...w Ogniu, w czysto¶ci
...zburzyæ ten ¶wiat marno¶ci
Zgni³y, niewierny, fa³szywy
A Ognia si³y, moce jego
¯ar i tre¶æ tych prawd
Potrzebne s± by wykonaæ s±d
Niewyt³umaczalno¶ci± jest ich g³upi strach
Wszak sami sobie zgotowali ten los
Na darmo teraz jest ich p³acz
Serca z kamienia, kuta jest stal
W ¶niegu ¶wie¿y trop
Po¿±dliwo¶æ krwi
Z wysokich gór zejd±
Oczyszcz± ¶wiata l±dy i wody
Na niebie znaki zatar³y siê
W Ogniu sp³on±³ k³amliwy czas
I powsta³ nowy, a jak¿e stary lud
A Ognia si³y, moce jego
¯ar i tre¶æ tych prawd
Potrzebne s± by wykonaæ s±d
Niewyt³umaczalno¶ci± jest ich g³upi strach
Wszak sami sobie zgotowali ten los
Na darmo teraz jest ich p³acz
Jam owym jest
Co z Ognia prawdy wydoby³
Jam stra¿nikiem ognistych prawd
Ten Ogieñ to by³ Wielkich dar
6. Korona (The Crown)
W¶ród gwiazd i ksiê¿ycy
Spoczywam... w przestrzeni
I walczê, k³am im zadajê
I trwogê przynoszê
W¶ród drzew strzelistych
Spoczywam... w traw morzu
I klêczê, s³ucham
Co wiatr mi przyniesie
W¶ród szczytów z lodu, kamienia
Spoczywam... w majestatu ciszy
I tam w lodzie tworzê...
Niezdobytych twierdz filary
Jam ogniem
Jam wod±
Jam wiatru tchnieniem
Jam twardym jest kamieniem
¦mierci ¿ycia pragnieniem
W¶ród zimnych fal odmêtów
Spoczywam... w pa³acu z bursztynu
I mocy nadajê pienistym ba³wanom
Brzegi l±dów karku gn±
W¶ród krwistych p³omieni
Spoczywam... potê¿ny i wieczny
I trawiê martwotê
Odbieram ostatnie nadzieje
W grobie z kamienia
Spoczywam... ¿ywy, pragn±cy
I czekam kresu przysiêgi
By w cieniu zaw³adn±æ
Przesz³o¶ci wspomnieniem
Jam ostrzem ze stali
I grotem z kamienia
Jam lodem i sol±
¦mierci ¿ycia pragnieniem
Odbiorê wam rado¶æ
W³adzê, si³ê, wole
Niewolnych z was zrobiê
Bom kresem jest
Wszelkiego przeznaczenia
Nico¶ci± i ¶mierci± zarazem
¯ycia do ¶mierci d±¿eniem.
7. W Slowianskie Imperium (Into the slavonic Empire)
Jezioro by³o ciche, b³ogie
Nie p³ywa³ sum, nie ¶piewa³ ptak
Jeziora lustro ciemne, srogie
Ostatni wrak dryfowa³ tysi±c temu lat
Kocha³a noc jezioro stare
Jej skrzyd³a kry³y wieków ból
Pl±ta³y drogi, gubi³y ¶mia³ków
W czysto¶ci rós³ olbrzymów ród
Legendê nios³y jesieni wieczory
Z Pomorza chat a¿ w serce Tatr
Budzi³ siê duch, za orê¿ lud chwyta³
Sp³ynê³o jezioro, gdzie inna wod± tru³ je kat
Jak zgin±³ król z kata zrodzony
Zaszumi li¶æ gdy bêdzie ten czas
Gdy barda wnuk wbiegnie na szczyt
Na skrzyd³ach wci±¿, jezioro kroplo z³ota.
8. Straznicy Ognia (Guardians of Fire)
Blask ognia w ich niemych
Obliczach siê odbija
Wiruje na twarzach
Jakby z kamienia
Dziesi±tki ognisk w dolinie
Setki wojów w ciszy
Wyczekuj±cych, gotowych
Pod niebem ptak
Czujny, drapie¿ny
Mordu i ¿eru spragniony
Tak armia siedzi
I rogów sygna³u czeka
By powstaæ i ruszyæ, krew przelaæ
Gdy miecz zatopisz
We wrogim ciele
Gotowi na ¶mieræ
Choæ bliskich maj±
Gotowi na ¶mieræ
Choæ bliskich maj±
I có¿, ¿e oni p³acz±
Gdy potrzeba ka¿e
Gdy potrzeba wo³a
W dolinê zeszli i tak czekaj±
Dzisiejszej nocy ich matk± ¦mieræ
Ona zabierze z sob± wielu z nich
W pochodni blasku
W ognistym deszczu
Dzisiejszej nocy
Ich los dope³ni siê
Czy tu zostan±
Czy te¿ powróc± do rodzin swych?
Ona tylko to wie
Ich pani i matka
Na tê strasznie d³uga noc
Ksiê¿yc zza k³êbów
Chmur czarnych
Spogl±da w dolinê
Pozdrawia ¶wiat³em swym
Tych co id± gin±æ i nie¶æ ¶mieræ
Gdy zagraj± rogi i pójd± w bój
By przelaæ wroga i swoja krew
W pochodni blasku
W ognistym deszczu
A wilki wyj±, a wrony kracz±
Wojów twarze zastyg³e wci±¿
A ogieñ tañczy w obliczach ich
A bliscy p³acz± i...
W pochodni blasku
W ognistym deszczu
Przybyli konni przynosz±c wie¶ci
Zagra³y rogi i podniós³ siê gwar
Tam nieprzyjaciel ju¿ schodzi ze wzgórz
Powstali wszyscy jak jeden m±¿
I zakrzyknêli do wtóru bêbnów i tr±b:
-Po krew, za krew, bo ona ¿yciem jest
-Po ¶mieræ, na ¶mieræ, bo ona tylko prawd± jest
W odpowiedzi us³yszeli
Wilków wycie i dziki ¶miech
Powietrze zgêstnia³o i zamilk³ nawet wiatr
W pochodni blasku i deszczu ognia...
9. Niesmiertelna Duma (Immortal Pride)
Na mój g³os ty bêdziesz dr¿a³
Grunwald, miecze, król Jagie³³o!
Hajno siê po zbrojach ciê³o,
a wichr wy³ i d±³ i wia³;
stosy trupów, stosy cia³,
a krew rzek± p³ynie, rzeka!
Tam to jest! Olbrzymów dzie³o;
Witold, Zawisza, Jagie³³o,
Tam to jest Z pobojowiska
zbroica siê w skibach przeb³yska
¿elezce, po³amane groty
drzewce, powbijane do cia³
z trupów zapora, z trupów wa³,
rycerski zgotowiony stos:
Ofiarnica-
tam leæ tam chod¼, tam leæ!!!
braæ z tej zbrojowni zbroje,
kopije, miecz i szczyt
i staæ tam w¶ród krwi,
a¿ na ogromny g³os
blado¶cia siê powlecze ¶wit,
a cia³a wstan±,
a zbroje wzejd±
i pochwyc± kopije i przejd±!!!
Spiesz tam le¿± stosy cia³;
przepar³em trumiska wieko,
czas, bym wsta³, czas, bym wsta³.
Stanis³aw Wyspiañski "Wesele"
|
|