|
MELENCOLIASI LYRICS
"Cienie" (1999 Demo)
1. Sen 2. Przebudzenie 3. Depresja 4. Obumieranie 5. Dzieje wzlotów i upadków cz. I 6. Wzlot 7. Upadek 8. Dzieje wzlotów i upadków cz. II 9. Czarny dzieñ 10. Cienie 11. Zapomnienie
1. Sen
2. Przebudzenie
Mg³a poranka spowity
Odchodzê...
Powoli...
Rozstajê siê z mysla
Trapiaca umys³. Mój?
Opuszczam rozleg³a krainê
Ogrody rozkoszne.
Ostatnie musniêcie
Odczuwam...
Zbyt jednak odleg³e...
Odchodzi w niepamiêæ...
Septimus
3. Depresja
Spoczywam,
Bezsilny,
Wype³niony masa,
Która wyp³ynie,
Gdy nadejdzie czas.
Widzê
Tylko wandalizm,
Wiêc zamykam oczy.
Lecz czy uda mi siê
Usun¹æ s³uch?
Chocia¿ bezcenny,
To jednak dzwiêki,
Obrazów przez wzrok odrzucanych,
Przyci¹ga.
Nie chcê
Dawaæ ¿ycia:
Cierpienia.
Septimus
4. Obumieranie
Polewam woda
Sw¹ p³onaca
Egzystencjê.
Bez przerwy,
Beznamiêtnie.
Bez celu.
Gaszê ja,
Choæ i tak
Sp³onie.
Septimus
5. Dzieje wzlotów i upadków cz. I
Nie istniejê...
Delikatny podmuch
Uniós³ mnie,
by bezlitosnie,
Gwa³townie
Po³amaæ me kosci
Na twardum pod³o¿u,
Które jest rzeczywistoscia.
Wszystko co mnie otacza
Jest szorstkie
I rani mnie,
Tak, jak i ty...
By³as kolejnym podmuchem...
Septimus
6. Wzlot
7. Upadek
8. Dzieje wzlotów i upadków cz. II
Tylko chwila
Jest dowcipem,
Rzucanym, jak kawa³ scierwa
Nêdzarzom.
¯ycie jest skapcem...
Umieram z g³odu.
Septimus
9. Czarny dzieñ
Koñczy siê czarny dzieñ,
Wcia¿ ¿yjê jednak
I pe³en podziwu jestem
Dla w³asnej osoby,
Gdy¿ przetrwaæ mi siê uda³o
Próbê odejscia.
Cel mój
Powoli barw nabiera,
Lecz nie wiem jak d³ugo
Utrzymaja siê.
Bojê siê,
¯e nastêpny raz
Okazaæ siê mo¿e
Mniej szczêsliwy
Septimus
10. Cienie
Promienie s³oñca
zaginê³y gdzies,
odchodzac w niedostêpna
dla mych oczu
przestrzeñ,
okrywajac siê powoli
swiat³em.
Ponure kszta³ty
nocnych demonów
przera¿aja mnie,
gdy otulam je pierwszym,
zmêczonym spojrzeniem,
p³ynacym zza szklanej zapory.
Kapia siê w swietle ksiê¿yca,
czekaja,
a¿ znowu zaczna bawiæ
weso³e, usmiechniête oczy,
pragnace s³odkiego, tandetnego piêkna.
Jestem sam,
a niepozorny,
delikatnie tañczacy p³omieñ,
rozswietla ma celê,
s³aba poswiata.
W powietrzu snuja siê cienie -
moje mysli,
niepewnosæ chwili.
Ka¿dy kat kryje grozê,
zdradê ze stron wszystkich
przyjaznych twarzy
P³yñ rzeko!
Dwulicowy scieku!
Smiertelna kapiel!
Me obrzydzenie
przys³ania rozkoszna mysl.
Wype³niam siê toba!
Wspomnieniem ka¿dej chwili!
Odchodzê
od rzeczywistosci
Jestes
i nie odejdziesz
z mojej pamiêci,
nawet gdybys siê sta³a
jedynie bólem...
Septimus
11. Zapomnienie
|
|